niedziela, 10 lipca 2011

Róże w moim ogrodzie.

Wiosną, gdy ziemia rozmarznie i minie obawa większych spadków temperatury, zdejmujemy osłony zimowe, rozgarniamy ziemię z kopczyków i przystępujemy do przycięcia krzewów. Należy przycinać przede wszystkim róże bukietowe i wielkokwiatowe. Przycina się wszystkie pędy na 3 lub 4 oczka. Niskie cięcie spowoduje, że krzew będzie ładnie rozgałęziony, gęsty i foremny. Róże pienne tnie się podobnie jak krzewiaste, zwracając uwagę na uformowanie korony. Róże rabatowe i pnące wymagają jedynie prześwietlenia, usunięcia chorych czy przemarzniętych pędów. Poza cięciem wiosennym, w czasie okresu wegetacji należy usuwać dzikie pędy wyrastające z podkładki. Odrosty takie usuwa się tuż przy korzeniu. Rosną one bardzo szybko i osłabiają krzew. Wszystkie pędy przycina się ostrym sekatorem, lekko ukośnie w odległości ok. 5 cm. od oczka skierowanego na zewnątrz korony. Rany po cięciu powinno się posmarować maścią ogrodniczą lub farbą emulsyjną z dodatkiem fungicydu (środka grzybobójczego).







http://zdrowejagody.pl

http://ebiznes.zdrowejagody.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz